10/25/2015

JAK CZYTAĆ SYMBOLE NA KOSMETYKACH?

Strzałki, zagraniczne oznaczenia i dziwne skróty! Nie zawsze jesteście pewne co znaczą niektóre symbole? Spokojnie, ja też nie znam ich wszystkich,  a co więcej do niedawna nawet nie wiedziałam, że jest ich aż tak wiele. Przeciętny konsument kupując kosmetyk zwraca jedynie uwagę na obietnice producenta, fajną reklamę i, nie oszukujmy się, wygląd opakowania, ale nie to jest najważniejsze. Dlatego dziś w dalszej części wpisu wyjaśnię Wam z czym to się je i dlaczego właściwie te dziwne oznaczenia są tak istotne, zapraszam!


1. E oznacza, że podczas paczkowania towaru producent skorzystał z uznaniowego standardowego systemu kontroli wagi lub objętości na etapie produkcyjnym (podawany jest przy zawartości nominalnej produktu [g] lub [ml]).
2. 303 (i nie tylko) to symbol stosowany na opakowaniach aerozolowych, który oznacza dokładną pojemność wyrażoną w mililitrach. Znajdziemy go na dezodorantach, lub suchych szamponach; producent ma obowiązek umieścić go na swoim produkcie.
3. ALU to opakowania wykonane z aluminium. Oprócz tego dostępne są te wykonane z HDPE lub LDPE, które kolejno oznaczają polietylen o dużej gęstości i polietylen o małej gęstości.
4. Koło wokół trzech strzałek to znak, że opakowanie zostało zrobione z tworzyw z odzysku.
5. Odwrócony epsilon daje gwarancję, że produkt spełnia polskie i europejskie wymagania; stosowany na opakowaniach produktów aerozolowych.
6. Ręka na książce: symbol stosowany, gdy opakowanie jest zbyt małe by umieścić na nim całą specyfikacje danego produktu, wtedy również dołączana jest ulotka, na której te informacje się znajdują.
7. Margaretka (stokrotka) znak wprowadzony przez Unię Europejską; oznacza, że nie tylko produkt, ale także i proces jego powstawania są bezpieczne dla środowiska przy zachowaniu norm ekologicznych.
8. Nietestowany na zwierzętach: symbol nieobowiązkowy (może mieć różny kształt), który coraz rzadziej pojawia się na kosmetykach, ponieważ od 2004 roku w UE obowiązuje całkowity zakaz takich testów (nie oznacza to jednak, że producenci nie zlecają ich wykonania krajom spoza Unii Europejskiej).
9. Znak Ekologiczny jest nadawany odpłatnie i oznacza, że dany produkt spełnił wymagania Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji.
10. Kosmetyk organiczny: nadawany przez Soil Association; daje gwarancje, że produkt został wykonany w 95% ze składników organicznych (lub w co najmniej 70% z dopiskiem „ze składnikami organicznymi”) nie modyfikowanych genetycznie i jest przyjazny dla środowiska.
11. ECOCERT to jedna z najważniejszych jednostek certyfikujących kosmetyki ekologiczne, a nadawany przez nią symbol jest głównym znakiem potwierdzającym czystość ekologiczną. Organizacja wyróżnia dwa rodzaje kosmetyków: naturalny (co najmniej 95% składników pochodzenia naturalnego) oraz naturalny ekologiczny (co najmniej 95% składników pochodzenia naturalnego, z czego 50% pochodzi z upraw ekologicznych).
12. Zielony punkt oznacza, że producent ma obowiązek recyklingu opakowania - w teorii, bo w praktyce znak ten informuje, że producent ma podpisaną umowę z organizacją odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych, która jednocześnie posiada licencję na używanie tego znaku.
13. PAO, czyli „period after opening” (lub symbol otwartego słoiczka); informuje o tym jak długo po otwarciu opakowania produkt będzie zdatny do użytku. Producent ma obowiązek umieścić to oznaczenie jeżeli termin trwałości danego produktu jest krótszy niż 30 miesięcy, co nie dotyczy kosmetyków w opakowaniach jednorazowych, lub aerozoli (ponieważ zawartość nie ma kontaktu ze środowiskiem zewnętrznym). 
14. Ochrona przeciwsłoneczna: symbol stosowany jedynie na filtrach przeciwsłonecznych; produkt tak oznakowany spełnia zalecenia Komisji Europejskiej w zakresie skuteczności ochrony przed promieniowaniem UVA.
15. Dbaj o czystość oznacza, że po zużyciu produktu opakowanie należy wyrzucić do odpowiedniego kosza,  ponieważ przeznaczone jest do odzysku.
16. Vegan gwarantuje, że do produkcji kosmetyków oznaczonych tym znakiem nie użyto ani jednego składnika pochodzenia zwierzęcego.

Co jeszcze powinno znaleźć się na opakowaniu kosmetyku dopuszczonego do obrotu? 
Aby dany produkt znalazł się na półkach drogerii musi spełniać pewne wymagania prawne dotyczące opakowań, czyli przede wszystkim zawierać nazwę handlową, w tym informację o przeznaczeniu, oraz adres producenta, który może być skrócony (ale czytelny), albo podwojony (a wtedy ten główny, gdzie znajduje się receptura i certyfikaty, powinien być podkreślony lub pogrubiony). Oprócz tego na etykiecie powinna się znajdować ilość nominalna wyrażona w gramach/mililitrach (nie ma obowiązku umieszczania jej na produktach jednorazowych, których pojemność jest mniejsza niż 5 ml/g, oraz darmowych próbkach), termin ważności, czy składniki uszeregowane według INCI, a także powyższe symbole. 

Aby być świadomym konsumentem nie trzeba pamiętać znaczenia wszystkich symboli, wystarczy zapamiętać kilka z nich, a niektórych warto się chociaż domyślać. Mam nadzieję, że ten mały przemyt informacji z wykładów (o czym opowiadałam tutaj) przyda się podczas niejednych zakupów. Dodam tylko, że następnym razem podzielę się informacjami o starzeniu się skóry i promieniowaniu UVA, UVB oraz UVC. 

Które symbole były dla Was niejasne? A może z którymś spotkałyście się pierwszy raz?

5/19/2015

UNIWERSALNY OLEJEK ZE SŁODKICH MIGDAŁÓW

Muszę przyznać, że dotąd nie słyszałam o tak wielofunkcyjnym produkcie jak ten! Gdyby nie to, że do jego zakupu skłoniła mnie czysta ciekawość z pewnością nie przekonałabym się o tym jak doskonale nawilża twarz, dokładnie zmywa makijaż, czy odżywia skórki wokół paznokci, ale chwila, chwila, olejek ze słodkich migdałów działa także świetnie na włosy. Zachwytów nie ma końca. 



Moja butelka liczy sobie 30 ml i pochodzi ze strony triny.pl, gdzie kosztuje prawie 11 PLN. Olej ze słodkich migdałów według producentów i dystrybutorów jest idealny do pielęgnacji skóry wrażliwej, nawilża, nie powoduje reakcji alergicznych, wykorzystuje się go do leczenia chorób skóry, odmładza, a nawet działa przeciwzmarszczkowo oraz łagodzi rozstępy. Dodatkowo odżywia wysuszone i zniszczone włosy. 

Jak wspomniałam olejek od Nacomi stosuję na twarz, paznokcie i włosy. Zmarszczek jeszcze nie posiadam, więc dotychczas sprawdza się idealnie jeżeli chodzi o nawilżanie - pozostawia skórę przyjemnie gładką i odżywioną, lub demakijaż, bo produkt naprawdę przyzwoicie rozpuszcza kreskę czy tusz, ale także podkład lub korektor. Dopieszczam nim również skórki wokół płytki paznokci po każdym malowaniu oraz sporadycznie, głównie na noc, włosy (na zmianę z Babydream fur mama i olejem musztardowym), które rano po umyciu są miękkie i lepiej się układają.


Warto wspomnieć, ze olej jest dość gęsty, przez co również wydajny, choć niestety jest też bardzo tłusty i łatwo wziąć go za dużo podczas nakładania. Cóż, olejek ze słodkich migdałów ma tylko jedną wadę - brak zapachu. Delikatna woń migdałów, taka jak ze świeżo otwartego opakowania orzechów, zdecydowanie umiliłaby czas aplikacji. 

A jakie są Wasze ulubione wszechstronne oleje? 
pozdrawiam.

5/12/2015

KOLORÓWKA: NOWOŚCI KWIECIEŃ&MAJ | USUNIĘTE Z WISHLISTY

Pamiętacie moją wishliste z początku roku? Znalazło się na niej kilka przedmiotów, tych mniej realnych jak aparat fotograficzny i tych bardziej przyziemnych jak lakiery Essie czy wypiekany róż z I Heart Make Up. Jednak w podpunkcie piątym bodajże wspomniałam o palecie cieni Iconic 3 od Makeup Revolution, dlatego z dniem dzisiejszym oficjalnie mogę wykreślić ją z owej listy! A oprócz niej, udało mi się kupić parę nowości - również te ze słynnych promocji jak ta w Rossmannie czy w drogerii Natura - którymi chciałabym się pochwalić, zapraszam.


O wspomnianej palecie cieni było głośno już jakiś czas temu, ale te pozytywne jak i te negatywne wieści o firmie jeszcze nie ucichły. Muszę przyznać, że niemałe słowa pochwały o Iconic 3 są jednak czasami napisane nad wyraz, choć nie mogę powiedzieć bym się zawiodła, a co nieco więcej chcę się jeszcze o niej dowiedzieć. Wspomnę tylko, że zakupiłam ją tutaj, a przesyłka była ślicznie zapakowana i dotarła do mnie okropnie szybko :)


Przy zakupie Iconic 3 do koszyka dorzuciłam także wypiekany róż z Makeup Revolution w odcieniu Love Me The Best oraz pędzel do rozcierania cieni Hakuro H77. Oba produkty póki co spisują się świetnie, a ja jestem pod ogromnym wrażeniem możliwości drugiego z nich. Na słynnej promocji -49% w Rossmannie, na której dosłownie musiałam dopychać się do szaf z kosmetykami, kupiłam lakier z nowej serii sygnowanej Ritą Orą od Rimmel numer 270 Sweet Retreat w przepięknym różowym kolorze, a także tusz Lash Sensational od Maybelline (więcej o nim za niedługo). Zaś podczas przecen w drogerii Natura wzięłam kredkę do brwi z Catrice - tu mała anegdotka: nie maluję brwi, więc chciałam spróbować i wyglądam okropnie - oraz już drugi pojemniczek korektora Camouflage również z Catrice

Co myślicie o moich zakupach? 
Jeżeli mieliście coś o czym wspomniałam to koniecznie napiszcie mi co o tym myślicie i jakie są wasze doświadczenia,
pozdrawiam.