Zdecydowałam się na pomadkę od Maybelline w odcieniu Peach Kiss już jakiś czas temu, głównie dlatego, że w szczególności zimą staram się wystrzegać kolorowych ust, które wyglądają na jeszcze bardziej spierzchnięte niż są w rzeczywistości. Baby Lips było obietnicą nawilżonych, odżywionych i pokrytych lekkim kolorem warg, co kusiło niesłychanie. Suma summarum okazało się to całkiem przyjemne, a pomadka spisuje się wyśmienicie na zewnątrz - zapraszam :)
Zamknięte w uroczym opakowaniu Baby Lips są wygodne w użytkowaniu i przede wszystkim niesamowicie higieniczne. Nadruki wyglądają przejrzyście, nie ścierają się, a sam plastik, z którego jest wykonana całość jest solidny i nie pęka. Również zamknięcie nie sprawia, że pomadka otwiera się w torebce lub w kieszeni.
Skład: Polybutene, Octyldodecanol, Isopropyl Myristate, Petrolatum, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Polyethylene, Ozokerite, Ethylhexyl Salicylate, Butyrospermum Parkii Butter / Shea Butter, Diisostearyl Malate, Candelilla Cera / Candelilla Wax / Cire De Candelilla, Vp/Hexadecene Copolymer, Silica Dimethyl Silylate, Parfum / Fragrance, Calcium Aluminum Borosilicate, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Tocopherol, Tocopheryl Acetate, Alumina, Aroma / Flavor, Silica, Isopropyl Palmitate, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Limonene, Synthetic Fluorphlogopite, Calcium Sodium Borosilicate, Benzyl Benzoate, Centella Asiatica Extract, Aluminum Hydroxide, Citral, Linalool, Hexyl Cinnamal, Tin Oxide, Geraniol, Eugenol, Aloe Barbadensis Extract / Aloe Barbadensis Leaf Extract, Mel / Honey / Miel, Calcium Pantothenate, Ascorbic Acid, Dimethicone, Sodium Chondroitin Sulfate, Atelocollagen.
May Contain: CI 77891 / Titanium Dioxide, MICA, CI 45410 / Red 28 Lake, CI 77491, CI 77492, CI 77499 / Iron Oxides, CI 15850 / Red 7, CI 45380 / Red 22 Lake, CI 19140 / Yellow 5 Lake. CI 42090 / Blue 1 Lake, CI 15985 / Yellow 6 Lake, CI 75470 / Carmine.
Formuła pomadki jest raczej zbita, a ona sama z łatwością sunie po wargach - również na mrozie nie zamarza i nie jest tępa w uczuciu. Zauważyłam, że pomadka jest raczej lekko nawilżająca, bardziej sprawdza się w roli ochronnej, ponieważ dość długo zostaje na ustach. Prócz naprawdę niewielkich, jednak zauważalnych drobinek brokatu, które są nie do zdarcia. Przechodząc do koloru, jak wspomniałam jest tu brokat, jednak w połączeniu z lekkim kolorem Baby Lips nie wygląda tandetnie.
Odcień określony przez producenta jako Peach Kiss idealnie odwzorowuje zapach pomadki, która pachnie okropnie słodką brzoskwiniową galaretką i utrzymuje się na ustach zaskakująco długo. Pomadka to raczej dobra ochrona przed wysuszeniem, ale nie nawilżenie, czy odżywienie; sprawdza się dobrze na dworze, kiedy nie dopisuje pogoda i raczej średnio zastępuje kolorową szminkę, chyba, że ktoś tak jak ja rzadko lubi poszaleć z kolorem na ustach - szczególnie w zimę :)
Co o niej myślicie?
pozdrawiam.
Brokat? Może przy okazji chcieli zrobić peeling :P
OdpowiedzUsuńna ustach go nie czuć, ale widać :)
UsuńLubię efekt jaki daje ale nie mogę znieść tego paskudnego posmaku :<
OdpowiedzUsuńja nic nie czuje, jak dla mnie ona nie ma smaku :)
UsuńJeszcze nie miałam, a opinie, które czytałam były mocno skrajne :) Może kiedyś się zdecyduję, na ustach wygląda bardzo apetycznie, ale jeszcze zobaczę :)
OdpowiedzUsuńnic ci nie szkodzi spróbować, ale ja też dość długo się wahałam :)
UsuńMnie po wielu negatywnych opiniach te pomadki odstraszają.
OdpowiedzUsuńmało o nich czytałam, to bardziej było tak, że po prostu miałam na nią ochotę i sobie kupiłam, od tak :)
UsuńChętnie wypróbuję w cieplejsze dni, bo na zimę muszę mieć coś treściwszego, co mocno nawilża. Bardzo ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńpolecam Tisane :)
UsuńMiałam tą pomadkę, taka średnia :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam :)
Usuń