4/10/2014

TAG: 5 rzeczy, których wcale nie chcę

Witajcie,
na blogu Pauliny [link] znalazłam ostatnio bardzo dużo fajnych tagów. Większość jest już stara, ale co z tego - ważne, że wciąż są aktualne. Ten akurat spodobał mi się najbardziej. Każda z nas tak ma, że kiedy zobaczy coś fajnego to od razu chce mieć to w swoich łapkach :) A jednak, są takie rzeczy, w tym przypadku kosmetyki, których nie kupimy, bo uważamy je za niepotrzebne, lub po prostu za drogie. Teraz moja kolej by wymienić te pięć. Zapraszam :)

źródło

#1 drogie lakiery
Lubię malować paznokcie i mam dość dużo lakierów, ale górna granica cenowa to około 20 złotych. Nie widzę sensu wydawania pieniędzy na lakiery Essie czy OPI, które dużo kosztują, a i tak przecież gęstnieją i mogą szybko odpadać. Wolę kupić lakiery z Golden Rose za 5 złotych, a przynajmniej więcej :)

#2 duże zestawy pędzli
Mam pięć pędzli: do podkładu, do różu, do pudru i dwa do makijażu oczu. Nie mam potrzeby posiadania całego zestawu - nie jest mi potrzebny pędzel do korektora na przykład, albo do ust. Równie dobrze korektor mogę wklepać palcami, a pomadkę nałożyć prosto z opakowania. 

#3 samoopalacz 
Jestem bladziochem, ale lubię to :) W lato specjalnie smaruje swoje ciało dodatkowymi filtrami, by się nie opalić. Nie zazdroszczę ludziom opalenizny, wręcz przeciwnie - bladość, ale nie skrajna, to podstawa.

#4 sztuczne rzęsy
Kupiłam jedne i żałuje - są za duże, wyglądają bardzo sztucznie i zepsuły się po jednym założeniu. Rozumiem fenomen rzęs lepszych firm, bo wtedy są one po prostu dobrej jakości, jednak jakie by nie były są one sztuczne :) 

#5 drogie kosmetyki
Firmy takie jak Mac czy Benefit - pełno ich produktów w internecie. Kuszą, owszem, ale nie stać mnie po prostu na ich kupno. Są za drogie. Owszem są dobre - miałam tusz They're Real!, jednak obecnie mam maskarę z Essence i równie dobrze sprawdza się u mnie, a kosztuje dziesięć razy mniej. Dlatego nie wiem po co przepłacać :)

Moja odbrązowiona piątka za nami. 
A jakich produktów Wy wolicie unikać? Napiszcie mi, koniecznie :)

I jeszcze tagi - taguje wszystkich!

Do następnej,
pozdrawiam.

4 komentarze:

  1. też nie rozumiem szału na drogie lakiery ; ) nie rozumiem, czym mogą się różnić, żeby różniło te najtańsze od najdroższych kilkadziesiąt złotych!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też czuję się kuszona tymi drogimi kosmetykami, ale do zakupów pochodzę rozsądnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie o to chodzi, by nie kupować rzeczy niepotrzebnych :)

      Usuń